Historia : Lokalizacja : Aktualności : Galeria : Przewodnicy: Linki : Kontakt

Wieża widokowa na Baraniej Górze po 20-tu latach

Na początek trochę historii.
Trwa sympozjum przewodnickie zorganizowane (w DW "Skalnica" w Wiśle w dniach 7-9 października 1988 r.), z okazji jubileuszu 35-lecia Koła Przewodników Beskidzkich przy ówczesnym Oddziale Miejskim (obecnie Górnośląskim) PTTK w Katowicach. W pewnym momencie pada propozycja zbudowania przez przewodników - w czynie społecznym (to pojęcie było wtedy jeszcze bardzo znane i miało sens) - wieży widokowej na szczycie Baraniej Góry. Nieziszczalna mrzonka?
Pomysłodawca-Inicjator budowy wieży Karol Lipowczan - ówczesny Prezes Koła - wraz ze skupioną wokół siebie grupą optymistów podjął jednak wstępne działania. Po pewnym czasie zgromadzono niezbędne dokumenty i przystąpiono do realizacji pomysłu oraz szukania sponsorów. Brak środków finansowych nie przeszkadzał w pracach. Znaleziono projektantów i wykonawcę konstrukcji. Mimo braku wystarczających środków na zapłatę wykonawca stalowej wieży (Grupa Robót Warsztatowych PBPW w Katowicach) przekazał gotową konstrukcję w czerwcu 1991 r. Po przewiezieniu elementów wieży na Polanę Przysłop i transporcie na szczyt, przystąpiono w dniu 22 lipca do montażu. Etap ten trwał do 13 sierpnia. Później do 26 września było malowanie i konserwacja. Prace na szczycie skutecznie przedłużała kapryśna pogoda. W dniu 28 września 1991 r. nastąpiło uroczyste przekazanie wieży turystom w "wieczyste" użytkowanie. Karol Lipowczan i pozostali "marzyciele" dopięli jednak swego.

Po 20 latach Inicjator budowy wieży znów zwołał swych pomocników na spotkanie do dawnej "bazy dolnej" budowy (byłej leśniczówki na Polanie Przysłop), które odbyło się w dniach 23 - 25 września 2011 r. Tym razem pogoda była piękna. To spotkanie - podobnie jak wiele poprzednich - nie było tylko wspomnieniowy, ale także roboczym, bowiem 23 września na dwóch częściach balustrady tarasu widokowego wieży zamontowano metalowe panoramy mające ułatwić, mniej wprawnym turystom, rozszyfrowanie widoku w kierunku zachodnim oraz w kierunku północnym. Pomysłodawcą i fundatorem panoram jest znów ta sama Osoba, która zainicjowała akcję budowy wieży przed 23 laty.
W dniu 24 września poranny spacer na szczyt pozwolił zabezpieczyć uszkodzenia konserwacji wieży powstałe przy montażu panoram oraz wykonać drobne naprawy i likwidację zauważonych ubytków spowodowanych korozją. Przyjaciele z Baraniogórskiego Ośrodka Kultury Turystyki Górskiej "U źródeł Wisły" przygotowali okolicznościowy transparent i pieczątkę jubileuszową, którą obdarzano wraz ulotką - na temat historii wieży - przechodzących przez szczyt turystów korzystających z pięknej pogody i niezłej widoczności (w sumie kilkaset osób).
W godzinach południowych część oficjalną spotkania rozpoczęła msza św. w intencjach:
- Kol. Arka Grabowskiego - przedwcześnie zmarłego przewodnika po BOKTG "U źródeł Wisły"
- zmarłych budowniczych wieży,
- żyjących budowniczych, sponsorów i  przyjaciół wieży.
Mszę św. sprawował ks. Grzegorz Kotarba - nowy Administrator parafii Matki Bożej Fatimskiej na Stecówce.
A później już "tylko" spotkanie koleżeńskie przy kawie w "bazie dolnej" z udziałem przedstawicieli sponsorów, między innymi: Burmistrza Wisły Jana Poloczka, Nadleśniczego Nadleśnictwa Wisła Witolda Szozdy, Redaktor Barbary Czaykowskiej-Wójcik z Radia Katowice i Wiceprezesa Zarządu Górnośląskiego Oddziału PTTK w Katowicach Mariana Zapy.
Centralnymi postaciami spotkania byli jednak Ci, którzy przed 20 laty nie szczędzili potu, trudu, przetrzymywali groźby pracodawców, deszcz, zimny wiatr oraz pęcherze na dłoniach, bóle kręgosłupa i mięśni, ale także przeżywali momenty ogromnej satysfakcji i radości z postępu pracy i jej szczęśliwego bezwypadkowego zakończenia. Na apel Inicjatora zjawili się żyjący jeszcze "główni" Budowniczowie, którzy najwięcej pracowali: Karol Lipowczan, Stefan Ziętek z Rodziną, Leszek Lipowczan, Zygmunt Bracławik, Józef Zipser oraz Jerzy Nowak i Jan Cibura - Przyjaciele z Rudy Śląskiej. Stan zdrowia bądź inne obowiązki nie pozwoliły na udział: Gerardowi Suchankowi, Mieczysławowi Bożkowi i Janowi Żywiołowi - Przyjacielowi z Cieszyna.
Zabrakło - niestety - tych Budowniczych i ich pomocników, którzy nie doczekali jubileuszu i pilnują wieży już z innej perspektywy: śp. śp. Leona Tuczyńskiego - majstra budowy, Andrzeja Dziczkańca-Bośkoc, Huberta Kaszty, Leona Wajanda, Zbigniewa Ratajskiego - dokumentalisty budowy, Wiesława Łapińskiego, Marii Adamaszek i Heleny Suchanek. Choć nieobecni to uczestniczyli jednak w spotkaniu - żyli w pamięci i wspomnieniach obecnych. Pod "Jędrysową" kapliczką Matki Boskiej Baraniogórskiej dla nich zapłonęły znicze o barwie przypominającej przewodnicki strój.
Byli także "pomocnicy" Budowniczych, a więc osoby o mniejszym wkładzie pracy fizycznej a większym działaniu "logistycznym", a mianowicie: Bogusława Frey, Stefan Grad, Leon Kopernik z żoną Moniką, Marianna Kusz, Xenia Popowicz i Aleksandra Ziomek. Udział wzięła również liczna grupa - ściśle związanych z Baranią Górą - zaprzyjaźnionych Koleżanek i Kolegów Przewodników z Baraniogórskiego Ośrodka Kultury Turystyki Górskiej "U źródeł Wisły" z Kustoszem Ośrodka Eugeniuszem Gnacikiem, nieraz licznie pomagających przy pracach remontowych na wieży. Był oczywiście Gospodarz Polany (a właściwie schroniska PTTK) Bartek Kalinowski. Jednym słowem byli prawie wszyscy ci, którzy w taki czy inny sposób przyczynili się do powstania wieży i utrzymania jej technicznego stanu.
Przybyli członkowie Koła Przewodników Beskidzkich GO PTTK z Katowic, Sekcji Baraniogórskiej, Przyjaciele i Sympatycy uczuciowo związani z wieżą, Ośrodkiem i tym szczególnym miejscem, jakim była i jest dla uczestników spotkania Barania Góra z Polaną Przysłop.
Na początku były oczywiście - bo tak podobno trzeba - oficjalne mowy, gratulacje i życzenia, a potem prezentacja na temat budowy wieży, turystyczna watra z kapelą góralską z Istebnej oraz przede wszystkim wspomnienia, wspomnienia, wspomnienia … i refleksje nad przemijaniem, szybkim upływem czasu i życia. Jakże często padało pytanie: Ilu z nas i kto będzie jeszcze uczestniczył w 25-leciu wieży?

Atmosfera spotkania była pomimo upływu latek - jak zawsze w tym gronie - serdeczna, sympatyczna, po prostu przyjacielska i taka rodzinna. Duża w tym zasługa Kol. Karola - Inicjatora budowy wieży i tego spotkania, Nadleśniczego Witolda Szozdy, który znów nam "podarował bazę" na spotkanie, Kol. Bartka - gospodarza schroniska i Kol. Gienka - Kustosza BOKTG i Jego Ekipy. Im, jak i innym, którzy przyczynili się do zorganizowania oraz uświetnienia "Spotkania po latach" oraz pozostałym uczestnikom za to dziękuję.

Gwiaździsty wieczór, jak i czas spędzony pod Baranią także szybko upłynął - niestety. W niedzielne popołudnie opustoszała "baza dolna", ucichło w Ośrodku, na Polanie i tylko pod "Jędrysową" Panienką znicze jeszcze płonęły ku pamięci oraz chwale Tych, których nazwiska na trwale złączyły się z wieżą.
CZEŚĆ WAM !

Leon Kopernik

Napisz do nas